http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pv9JmemX9YI
Stałam i patrzyłam na dziadka oniemiała. Po moich policzkach ciekły łzy, byłam cała zasmarkana. Nigdy nie pomyślałabym, że coś takiego mogło się wydarzyć. Historia mojego dziadka była bardzo wzruszająca. Taka romantyczna, a zarazem smutna.
Spojrzałam na niego. Ukradkiem ocierał łzy z twarzy. Nie chciał, bym widziała jak cierpi. Dla mnie nie było to wyrazem słabości, lecz wielkiego uczucia, jakie żywił do mojej babci.
- Dziadku, myślisz jeszcze czasem o niej ?
- Oczywiście, że tak - starał się uśmiechnąć - Noelle, twoja babcia, jest przy mnie cały czas - pokazał ręką na serce - Widzę jej uśmiech, kiedy tylko zamknę oczy. Widzę jej przepełnione miłością zielone oczy za każdym razem, kiedy tylko o niej pomyślę. Słyszę jej śmiech, kiedy przypominam sobie, jak traktowała Cristiana Tello. Musisz wiedzieć, że często tu przychodzę. Tu do niej, by porozmawiać, opowiedzieć jej, co się dzieje w moim życiu. Tak niepełnym, bo umierając zabrała cząstkę mnie ze sobą.
Spojrzał na nagrobek.
- Odnajduję twoją babcię - kontynuował - nie tylko we wspomnieniach. Widzę jej oczy, kiedy popatrzę na Mario. Odziedziczył po niej jej głębokie, zielone oczy i upór - uśmiechnął się - I widzę ją też w tobie. Posiadasz nie tylko jej imię, ale też urodę. Jesteś bardzo podobna do babci. Tak samo delikatna, ale w głębi duszy twarda i odważna.
Staliśmy w milczeniu, łzy nadal nie przestawały mi lecieć.
- Dziadku - przerwałam w końcu ciszę - A czy ... czy ty później myślałeś kiedykolwiek, by być z inną kobietą ? Zacząć nowy związek ?
- Nigdy - powiedział z przekonaniem i bólem w oczach - Prawdziwie kocha się tylko raz ...
KONIEC
~~~~
No i nadszedł ten dzień.
Bardzo byłam związana emocjonalnie z tym blogiem i ciężko będzie mi się z nim rozstać, ale taka jest kolej rzeczy ;c
Bardzo dziękuję każdemu, kto poświęcił swój czas i czytał tego bloga. Dziękuję również za komentarze, bardzo motywowały do dalszego pisania.
Pragnę was w tym miejscu serdecznie zaprosić na moje inne blogi :